„Na szczęście”: Kontrowersyjna rozmowa VAR-u z sędziami podczas meczu Barcelony z Realem Madryt

W emocjonującym El Clásico, w którym FC Barcelona pokonała Real Madryt 4-3, mecz nadal budzi wiele dyskusji zarówno na boisku, jak i poza nim. Przyczyną były zarejestrowane wymiany zdań między głównym sędzią, Alejandro Hernandezem, a szefem VAR, Juanem Martinezem Munuerą, na temat pewnych kontrowersyjnych sytuacji.
Pierwsza bramka, strzelona w 80. minucie, wywołała gniew katalońskich kibiców, po tym jak Aurélien Tchouameni niemal zagrał ręką w polu karnym. Po konsultacji z VAR, Alejandro Hernandez jest jasny: „ Ręka jest przyklejona do ciała. Dla mnie to nie jest rzut karny ”. Jeśli analiza sędziego jest jasna na podstawie ujęcia z kamery, inne ujęcie pokazane w telewizji, zignorowane przez VAR, dałoby mniej pewny obraz sytuacji.
Kilka minut później kontrowersyjne uwagi nabrały większego znaczenia. Po golu Fermina Lopeza w 96. minucie arbiter został wezwany do VAR w celu przeanalizowania sytuacji, sugerując, że Lopez mógł zagrać ręką. „ Widzisz, zauważyliśmy rękę? Na szczęście jego ręka jest w powietrzu ”. Kontrowersyjne „ na szczęście ”, reakcja odebrana jako ulga z powodu konieczności nieuznania gola, co jest synonimem bezstronności katalońskich mediów. W rezultacie pan Hernandez nie uznał gola, w wyniku czego obie drużyny miały bilans 4-3.
Kontrowersje te jeszcze bardziej zaostrzyły napięcia między dwoma klubami od czasu zwycięstwa FC Barcelona w finale Pucharu Króla. Hristo Stoiczkow wykorzystał okazję, by zażartować z samego siebie, publikując na Instagramie zdjęcie Lamine Yamala układającego palcami liczbę „304” i podpisując je: „ 3 tytuły dla Barcelony, 0 tytułów dla Realu Madryt , 4 Clásico wygrane przez Barcelonę ”.
L'Internaute